To nie banał, co nasze babcie i mamy często powtarzały o domowych sposobach pielęgnacji ciała. Kuchnia rzeczywiście potrafi być niezgłębionym królestwem super zdrowych składników, które w iście czarodziejski sposób poprawiają koloryt cery, likwidują wypryski i nawilżają Cię od środka. My, kobiety XXI wieku, zapomniałyśmy o tych domowych dobrodziejstwach i nic w tym dziwnego, skoro z każdej strony jesteśmy namawiane do wypróbowania kolejnej kosmetycznej nowinki w pięknym opakowaniu z kolorowymi napisami. Dzisiaj wracamy do podstaw, zapominamy o chemicznych składach kolorowych kosmetyków i zwracamy się w stronę natury, która oferuje piękną, odżywioną cerę bez trądziku i zmarszczek. Sięgnij po nią razem z nami.
Piękna cera zaczyna się w Twoich jelitach.
Pewnie nieraz słyszałaś, że nasze jelita i zgromadzona tam flora bakteryjna to podstawa prawidłowego, zdrowego funkcjonowania Twojego całego ciała. Ich dobra praca wpływa na układ nerwowy, układ pokarmowy, prawidłowy stan psychiczny i na wygląd naszej cery. Zaburzenia jelit prowadzą do depresji, rozwoju zespołu jelita drażliwego, alergii, atopowego zapalenia skóry, a nawet trądziku dorosłych. Ich wpływ na stan naszego organizmu jest więc niebagatelny! Jeśli zauważyłaś u siebie znaczne pogorszenie stanu skóry, może to być wynikiem nieprawidłowo działających jelit. A co psuje nasze jelita? Blanca Bożena Społowicz wymienia te czynniki na swoim
blogu:
“+ rozregulowany rytm dobowy - jest głównym czynnikiem zaburzenia pracy układu odpornościowego, +przeciążenia układu nerwowego, +nadmierny stres - powoduje wydzielanie kortyzolu i w konsekwencji spadek odporności, +przyjmowanie antybiotyków, tabletek antykoncepcyjnych, sterydów, +niedobory witamin i pierwiastków, +infekcje, +suplementacja żelazem, +nieodpowiednia dieta, nadmierne spożywanie alkoholu, palenie papierosów, +zanieczyszczenia środowiska.”
Właściwa dieta kluczem do uzyskania pięknej cery bez trądziku i zmarszczek.
Nieodpowiednia dieta oraz niedobory witamin i pierwiastków to czynniki, które powodują złą pracę naszych jelit. Weźmy się więc za nie w pierwszej kolejności. W swojej książce „Beauty Food” Emilie Hebert dokładnie tłumaczy, co powinnyśmy włączyć na stałe do naszej diety, jeśli chcemy cieszyć się zdrową i promienną cerą. Co więcej, autorka dopasowała produkty spożywcze do rodzaju skóry — swój następny posiłek masz więc podany na talerzu. Twój problem to
sucha skóra, która samodzielnie nie produkuje wystarczającej ilości sebum? Postaw na Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe, które poprawiają elastyczność i wzmacniają barierę hydrolipidową. Znajdziesz je m.in. w dzikim łososiu, siemieniu lnianym, ziarnach chia, orzechach włoskich, oliwie z oliwek, awokado i oleju z wiesiołka.
Po drugiej stronie barykady mamy
skórę tłustą, która wydziela za dużo sebum. W przypadku problemów z cerą tłustą wybieraj produkty zawierające miedź, cynk i przeciwutleniacze, czyli czerwoną fasolę, soczewicę, ciecierzycę, karczochy, chleb razowy, pestki dyni, płatki owsiane, orzechy nerkowca czy orzechy pekan. Tłusta cera nie lubi produktów przetworzonych, tłustych i zawierających zbyt dużych ilości cukru. Jeśli borykasz się z
trądzikiem, niedoskonałościami i zatkanymi porami, w pierwszej kolejności oducz się wyciskania pryszczy - roznosisz w ten sposób bakterie po całej twarzy. Następnie, ze swojej diety wyeliminuj tłuszcze utwardzone, mleko krowie i gluten. W końcu, na Twoim talerzu regularnie powinny się pojawiać produkty o niskim indeksie glikemicznym, bogate w siarkę i kwasy omega-3, czyli szparagi, czosnek, cebula, kapusta, rzodkiewka, pełnoziarnista mąka, migdały, szpinak, dziki łosoś, orzechy włoskie i orzechy laskowe.
A co lubi słynąca z wybredności
cera wrażliwa, skłonna do podrażnień i zaczerwienienia? W jej przypadku postaw na witaminę A, selen i krzem. Do swojej diety na stałe włącz marchew, jarmuż, szpinak, sałatę rzymską, bataty, orzechy brazylijskie, wodę kokosową, ogórek, banany i czarny ryż. Dla jej dobra ogranicz spożycie alkoholu, kawy i rzuć palenie papierosów. Twoja cera jest
pozbawiona blasku i po prostu chciałbyś przywrócić jej promienny wygląd? Zacznij od wykluczenia z diety białego pieczywa, białego ryżu i białego makaronu. Zamień je pełnoziarnistymi wersjami, co usprawni trawienie. Wybieraj więcej produktów spożywczych zawierających witaminę C, selen i karotenoidy, czyli marchew, pomidory, mango, papaję, kiwi, kapustę, jarmuż, buraki, bataty, cebulę, czosnek, kumin, curry i pieprz. Przyprawy działają dodatkowo stymulująco na układ trawienny.
Domowe kosmetyki sposobem na piękną cerę.
W drogeriach i sklepach internetowych możemy już na szczęście znaleźć coraz bogatszy wybór kosmetyków bazujących na naturalnych składnikach. Wiele marek kosmetycznych świadomie ogranicza lub niweluje do zera użycie konserwantów, SLS-ów, olejów mineralnych czy parafiny. Coraz świadomiej podchodzimy do kwestii pielęgnacji skóry twarzy i ciała, bo zaczynamy rozumieć, że to, co na nią kładziemy — przedostaje się także do środka i ma niebagatelny wpływ nie tylko na nasz wygląd, ale przede wszystkim na nasze zdrowie. Cieszymy się więc, że żywo interesuje Cię temat naturalnych kosmetyków. Ale czy wiesz, że takie w 100% naturalne możesz przygotować także w zaciszu własnej… kuchni? Kuchenne półki to zagłębie składników, z których wykonasz proste, domowe kosmetyki. Zacznijmy od ekspresu do kawy. Ze zmielonych, zużytych już na ten pyszny napój fusów z kawy wykonasz najprostszy kosmetyk świata - czyli
peeling do ciała. Poza kawą do jego wykonania potrzebujesz:
- oliwy z oliwek lub oleju kokosowego - oba rewelacyjnie nawilżą Twoją skórę
- brązowego cukru - czyli składnika, który usunie martwy naskórek
- kilku kropel ulubionego olejku zapachowego - na przykład pomarańczowego, który w trakcie zabiegu roztacza cudowny aromat
Te wszystkie składniki, w odpowiednich dla siebie proporcjach, wymieszaj ze sobą dokładnie i zamknij w szklanym opakowaniu. Pamiętaj, żeby taki domowy peeling zużyć dosyć szybko - jego piękno tkwi w braku konserwantów, co jednocześnie skraca termin przydatności.
Miód. Z pewnością czytałaś niejeden artykuł na temat jego dobroczynnego wpływu na nasz organizm. Żeby jesienią nie przeziębiać się wraz z pierwszym chłodniejszym dniem, wystarczy przez cały rok zjadać łyżkę miodu dziennie. Najlepiej, żeby był to miód akacjowy, który pięknie wspomaga naszą odporność. Miód również wspaniale nawilża i regeneruje naskórek, dlatego tak wiele marek kosmetycznych wypuszcza całe linie kosmetyków wyposażone w ekstrakty miodowe. Marta Kucińska, instruktorka jogi twarzy i twórczyni bloga JogaPiekna.com, przekonuje, że miodem można także… myć twarz: “
To fantastyczny sposób na delikatne oczyszczenie, połączone z odżywianiem skóry. Po kilku dniach mycia twarzy miodem zauważysz ogromną różnicę - skóra staje się gładka i promienna.” Marta przestrzega jednak, żeby miodem myć twarz głównie rano. Wieczorny demakijaż woli zostawić silniejszym kosmetyków, które dokładnie oczyszczą cerę z makijażu, sebum i zanieczyszczeń.
Prosty przepis na piękną cerę podaje też w swojej książce “Beauty Food” Emilie Herbert. Regenerujące serum jej autorstwa składa się tylko z dwóch składników, ale za to jakich! Jedną łyżkę
oleju z awokado wymieszaj z jedną łyżką
oleju arganowego. Gotową miksturę przechowuj w buteleczce z ciemnego szkła. To domowej roboty serum intensywnie nawilży i zregeneruje Twoją skórę.
Odpowiednia suplementacja dopełni pielęgnację cery.
Planując pielęgnację swojej cery od środka, warto pamiętać o suplementach, które wspomogą piękną cerę na detoksie skincare diet. Witaminą, którą powinniśmy dostarczać naszemu organizmowi przez cały rok, jest przede wszystkim
witamina D. Żyjemy w strefie klimatycznej, która przez około pół roku pozostaje w niedoborze światła słonecznego, a to właśnie ono uruchamia w skórze proces syntezy 7-dehydrocholesterolu do witaminy D. Lekarze dermatolodzy zalecają więc stałą suplementację witaminy D, a w sezonie jesień-zima na poziomie minimum 800-2000 IU (jednostek międzynarodowych). Dlaczego? Otóż witamina D wpływa m.in. na poprawne funkcjonowanie narządów ruchu, układu pokarmowego, układu moczowego, układu nerwowego a jej niedobór może mieć wpływ na rozwój m.in. atopowego zapalenia skóry czy astmy oskrzelowej. Jedna mała witaminka a tak ogromne znaczenie dla naszego organizmu. Minimalistyczna pielęgnacja to nie tylko ograniczenie używanych kosmetyków i wybór tych o jak najbardziej naturalnym składzie. To przede wszystkim zrównoważona, zdrowa dieta, która będzie odpowiednio dopasowana do potrzeb naszej skóry, przemyślana suplementacja i wykorzystanie dobrodziejstw, które chowają się w zaciszu Twojej własnej kuchni.