Kiedy Charlotte Cho, autorka książki „Sekrety urody Koreanek”, przyjechała do Korei Południowej — kraju, z którego pochodzą jej rodzice — odkryła dużo więcej, niż tylko swoje korzenie i tradycje miejsca, z którego pochodzi. Odkryła wielki sekret przekazywany w koreańskich rodzinach z babci na matkę, a z matki na córkę. Sekret pięknej, zadbanej cery. Sekret, który później przekazała kobietom na całym świecie właśnie w swojej bestsellerowej książce.
Koreańska pielęgnacja twarzy, koreański rytuał piękna, koreański sekret urody — to, jak Koreanki pielęgnują swoją cerę, nazywane jest przez nas, Europejki, na różne sposoby. Łączy je natomiast kilka wspólnych określeń — to dokładny, wielostopniowy proces, na który składa się oczyszczanie, tonizacja, wielostopniowe nawilżanie, złuszczanie, odżywianie (także od środka), ochrona przed słońcem, a nawet rodzaj kosmetyków do makijażu. Koreanki z taką samą pieczołowitością i troską o cerę nakładają rano makijaż, jak i go potem wieczorem zmywają. Zachowują przy tym za każdym razem kilka stałych kroków. Poznaj je i zacznij stosować, a Twoja cera będzie tak samo piękna.
Koreańska pielęgnacja - kroki:
Dokładne oczyszczanie skóry twarzy
Rano samą wodą, wieczorem olejkiem do demakijażu. Koreanki zaczynają swój rytuał od przygotowania cery na dalsze etapy pielęgnacji. Szczególnie mocno wierzą w moc działania olejków i to kosmetykami na bazie olejów właśnie najczęściej usuwają wieczorem makijaż.
Po drugie, tonizacja
Dawno, dawno temu tonik kojarzył nam się z kolejnym etapem oczyszczania skóry twarzy. Dzięki koreańskiej pielęgnacji wiemy, że po części był to błąd. Tonik służy przede wszystkim wyrównaniu pH skóry po jej oczyszczeniu — a w rezultacie, jej nawilżeniu. Tonizacja to baza dla kolejnego etapu koreańskiego rytuału piękna. Uwaga! To ważne, żeby wybierać delikatne toniki, bez dodatku alkoholu. Co dalej?
Złuszczanie
Żeby pomóc skórze jeszcze lepiej wchłonąć kosmetyki nawilżające i odżywcze, musimy ją najpierw delikatnie złuszczyć. Koreanki podkreślają wagę regularnego usuwania martwego naskórka. Do tego celu używają peelingów i szczoteczek elektrycznych. I złuszczają całe ciało! W Korei bardzo popularne są sauny i kąpiele parowe, które służą właśnie usuwaniu martwego naskórka.
Nawilżanie
Koreańska pielęgnacja twarzy zakłada kilka etapów nawilżania. Koreanki mają na tym punkcie prawdziwego hopla. I słusznie! Ich nieskazitelna cera to dowód na to, że mają rację. Uczmy się więc od najlepszych.
Na początek, esencja. Co to takiego? To hybryda pomiędzy tonikiem a serum. Bardzo lekki kosmetyk, który może się nawet wydawać zbyt „rozwodniony”. Działa jednak cuda przygotowując skórę na następny krok, czyli…
Ampułka. Lub inaczej — booster. To pewna wersja serum, którą powinnyśmy stosować w związku z konkretną potrzebą naszej cery i przez krótszy czas. Przykładowo, jeśli mamy za sobą okres, w którym nie spałyśmy tyle, ile nasze ciało tego potrzebuje, ten brak odbił się zapewne na stanie naszej cery. Żeby poprawić jej wygląd, czasowo możemy więc włączyć do naszego rytuału stosowanie ampułki.
Serum. Czyli skoncentrowany kosmetyk z większą ilością składników odżywiających skórę twarzy. Serum włączamy do naszej pielęgnacji na stałe. Ten kosmetyk pomaga uporać się ze zmarszczkami, odwodnieniem czy odbarwieniem.
Następny etap nawilżania twarzy w koreańskim rytuale piękna to zadbanie o delikatną skórę wokół oczu. Co ciekawe, im szybciej włączymy do naszej pielęgnacji krem pod oczy, tym później zobaczymy na niej pierwsze oznaki mijającego czasu.
Krem nawilżający to ostatni krok w etapie, który nazwaliśmy nawilżaniem. Potraktuj go jak przykrywkę, która chroni zawartość naczynia przed wystygnięciem. Krem „przypieczętuje” wszystkie poprzednie kosmetyki nawilżające, którymi rozpieściłyśmy naszą skórę.
Maseczki w płachtach
Maseczka w płachcie to absolutny hit w koreańskiej pielęgnacji twarzy. Ma ją w domu każda Koreanka i regularnie włącza do swojego rytuału pięknej cery. Na czym polega fenomen takiej maseczki, który dotarł także i do nas? Maseczka w płachcie jest bardzo obficie nasączona składnikami odżywczymi i pomaga jeszcze lepiej nawilżyć i odżywić naszą cerę. Jest to stały i bardzo istotny element koreańskiego rytuału piękna, który warto regularnie powtarzać. Poza tym te dwadzieścia minut z maseczką na twarzy to cudowny relaks po długim dniu w pracy lub szkole. Kolejny plus!
Kosmetyki z filtrem SPF
Oto kolejna odpowiedź na pytanie, dlaczego Koreanki mają tak nieskazitelną cerę. Otóż skutecznie chronią ją przed zgubnym wpływem promieni słonecznych. Nie wychodzą z domu bez odpowiedniej warstwy kosmetyku z filtrem i poprawiają ją kilkakrotnie w ciągu dnia. Przed słońcem chroni je też moda — noszą kapelusze z dużym rondem i okulary przeciwsłoneczne.
Makijaż
Dochodzimy do kolejnego, bardzo ważnego punktu w koreańskiej pielęgnacji twarzy. Tak, makijaż również jest przez Koreanki traktowany jako część rytuału. Pod podkład Koreanki nakładają kremy BB lub kremy CC. Te drugie są nieco lżejsze i dają nieco bardziej „szklisty” efekt. Następnie, malują się kosmetykami dobrej jakości, nie przesądzając jednocześnie z grubością warstw. Stawiają na naturalność i świeżość, bo skóra ma przede wszystkim oddychać.
Zdrowy tryb życia
Dochodzimy do punktu, który nie jest bezpośrednim krokiem w koreańskiej pielęgnacji twarzy, ale ma wielki (choć pośredni) wpływ na stan naszej cery. Koreanki przykładają wielką wagę do tego, jak żyją. Co jedzą. Ile śpią (i jakiej jakości jest ich sen). Jak często wypoczywają. Jak często się stresują. Wiedzą, że odpowiedni tryb życia ma ogromny wpływ na ich cerę. Piją więc duże ilości wody, wysypiają się, starają nie stresować i unikają śmieciowego jedzenia. Jest to ostatni, bardzo ważny element koreańskiej pielęgnacji twarzy, która zrewolucjonizowała myślenie o pielęgnacji cery na całym świecie.
To prawda. Koreańska pielęgnacja twarzy ma wiele etapów i wymaga systematyczności, dokładności i cierpliwości. Żaden etap nie jest tutaj jednak przypadkowy i żaden nie powinien być pomijany. Wszystkie razem stanowią bowiem zgraną całość, która działa na korzyść naszej cery. A dowodem na skuteczność koreańskiego rytuału pięknej skóry są zadbane twarze Koreanek, które do późnych lat potrafią nie zdradzać wieku ich właścicielek. Czy naprawdę potrzebujesz dodatkowej rekomendacji? :)